Gdy mój 4-latek opanował kostkę do gry, postanowiliśmy przejść do zapisu cyfrowego, który sprawia o wiele więcej trudności. Dzieci w tym wieku bardzo często mylą pojęcia cyfra-litera, tym bardziej, więc mają problem z rozpoznaniem znaku graficznego. Bardzo przydatna okazała się układanka edukacyjna „Poznaję cyferki” adamigo.
W opakowaniu znajduje się 12 par puzzli i kostka do gry. Na każdą parę puzzli składa się cyferka oraz pasujący do niej obrazek, na którym mamy tyle elementów np. biedronek ile wskazuje cyfra. Dużym ułatwieniem dla dziecka jest to, że każda para ma tło w innym kolorze, dzięki temu maluch szybko nauczy się ją łączyć. Producent w instrukcji zaleca, aby puzzle rozłożyć obrazkiem do dołu na stole. Pierwszy gracz rzuca kostką i zbiera ze stołu tyle elementów ile wskaże kostka. Uczestnicy zabawy rzucają do momentu, gdy nie będzie już puzzli na stole. Potem każdy gracz odwraca swoje puzzle i ten, który ułoży najwięcej pasujących par wygrywa.
Oczywiście te banalnie proste zasady robią się nużące po kilku powtórzeniach, tym bardziej, że maluch rozpoznaje pasującą do siebie parę po kolorze. Dlatego warto wprowadzać rozmaite modyfikacje. Naszą ulubioną zabawą jest rozkładanie cyferek a następnie proszę malucha o wskazanie konkretnej cyfry. Często nie pamiętając jak dana cyferka wygląda zaczyna liczyć elementy na obrazkach, gdy trafi na odpowiednią ilość dopasowuje puzzle po kolorze. W całej tej zabawie chodzi o to, aby dziecko jak najdłużej obcowało ze znakiem graficznym, aby utrwalić sobie jego wizerunek. Przy okazji dziecko opanuje pojęcie „pary”, które 4-latkowi może jeszcze sprawiać problem.
Idealnym sprawdzianem nabytych umiejętności jest szukanie cyferek podczas spaceru na tramwajach, autobusach, rejestracjach samochodów lub innych oznaczeniach.