Jeśli twój maluch, nadal ma problemy z rozpoznawaniem i właściwym nazywaniem kolorów, to jest gra idealna do tego, aby w tym mu pomóc. Producent podaje na opakowaniu, że gra jest skierowana do dzieci w wieku 3-10 lat.

Dolną granicę można jednak śmiało przesunąć do 2,5 roku a nawet bardzo rozgarnięty dwulatek, chętnie się nią pobawi. Pamiętajmy jednak, że takie maluchy muszą grać pod naszym nadzorem. Górna granica jest leciutką przesadą, 4-5 latek już raczej nie będzie chciał się w nią bawić, tym bardziej, iż gra uwzględnia rozpoznawanie 6 kolorów (szkoda, że tak mało). Mamy tam kolor czerwony, niebieski, żółty, zielony, pomarańczowy i fioletowy. Z doświadczenia wiem, że tak małe dzieci mają problem z niuansami kolorystycznymi, często nie rozróżniają fioletu do koloru niebieskiego lub czerwieni od pomarańczowego.

gra tęcza3

Do gry dołączona jest kostka z kolorami, plansza oraz okrągłe kartoniki z rysunkami – wszystko w wymienionych powyżej kolorach. Zasada jest prosta, dziecko rzuca kostką, która wskaże mu dany kolor np. czerwony a następnie szuka kartoniku z przedmiotem w tym kolorze, który kładzie na planszy zaznaczonej kolorem czerwonym.

Na pewno zaletą tej gry jest solidne wykonanie, co w starciu z maluchami jest niewątpliwym atutem. Ilość kolorów jest bardzo ograniczona i bystry maluch szybko je opanuje, zwłaszcza kolory podstawowe (żółty, niebieski, czerwony, zielony). Tak jak pisałam szkoda, że jest ich tak mało 🙂

gra tęcza 2